To było powołanie last-minute. Mateusz Skrzypczak, który jest debiutantem w kadrze Michała Probierza, o tym że zjawi się na zgrupowaniu reprezentacji Polski dowiedział się tuż po ostatnim gwizdku meczu Jagiellonia – Lech. – Mam nadzieję, że jeśli dostanę okazję, to po prostu pokażę swoje umiejętności – powiedział lider defensywy mistrza Polski.
24-latek to objawienie tego sezonu w Ekstraklasie. Jeszcze kilka lat temu został skreślony z Lecha Poznań, ale znakomicie rozwija się w Białymstoku. Z nieoczywistej postaci przeobraził się w szefa obrony Jagiellonii, z którą zdobył mistrzostwo Polski, a niedawno awansował do ćwierćfinału Ligi Konferencji.
Pierwotnie Skrzypczak nie został powołany na marcowe zgrupowanie. Wszystko zmieniło się za sprawą kontuzji łydki Sebastiana Walukiewicza. Selekcjoner Michał Probierz tuż po meczu Jagiellonia – Lech przekazał zawodnikowi Jagiellonii, że chce go w kadrze.
24-latek mógł pojawić się już na październikowym zgrupowaniu kadry, ale wówczas z potencjalnego debiutu wyeliminowała go kontuzja. Wówczas w jednym z wywiadów zalał się łzami. Kolejna szansa przyszła po kilku miesiącach.
– Jestem szczęśliwy, że tutaj przyjechałem. Wiadomo, że ostatnio jeden dzień dzielił mnie od zgrupowania reprezentacji, ale cieszę się, że teraz to się dzieje. Pewnie do dziś to we mnie siedzi, ale nic nie mogę z tym zrobić, trzeba iść do przodu – powiedział Skrzypczak.
Choć ostatnio stał się idolem białostockich kibiców, to takiej otoczki, jak przed hotelem kadry, jeszcze w życiu nie widział. – W Białymstoku jest moda na Jagiellonię i zainteresowanie jest duże, ale to, co tu się dzieje – szał. To coś nowego dla mnie.
Skrzypczak przyjechał do hotelu w towarzystwie swojego przyjaciela z czasów Lecha Poznań, Jakuba Modera. Ze słynnego tridente Kolejorza brakuje Tymoteusza Puchacza, który do tej pory dbał o pozytywną atmosferę w kadrze.
– Oczywiście, że szkoda mi, że Tymka nie ma, ale tak to się wszystko potoczyło. Wierzę, że będzie ciężko trenować i szybko wróci do kadry.
Skrzypczak przyznał, że nie może doczekać, kiedy przywita się z idolem, Robertem Lewandowskim, a także nie ukrywał, że jego podstawowymi celami są dwa zwycięstwa w el. mundialu, a także to, żeby pozostać zdrowym.
– Wiadomo, że każdy chce grać, ale nie chcę mówić, co mogę dać. To tylko słowa. Mam nadzieję, że jeśli dostanę okazję, to po prostu pokażę swoje umiejętności. Chce przemawiać poprzez boisko.
Kiedy mecz: 21 marca (piątek), godzina 20:45
Gdzie oglądać: od 18:15 w TVP Sport, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej, Smart TV, HbbTV, od 20:20 w TVP 1
Komentatorzy: Mateusz Borek, Grzegorz Mielcarski
Prowadzący studio: Patryk Ganiek
Reporterzy: Hubert Bugaj, Maja Strzelczyk, Kacper Tomczyk (analiza)
Goście/eksperci: Janusz Michallik, Artur Wichniarek, Dariusz Szpakowski i Jakub Wawrzyniak (analiza)